Archiwum 12.2010
Pozmieniało się na lepsze
Ostatnio w serwisie zaszło sporo zmian. Możne je podsumować trzema słowami:
- dokładniej
- wiarygodniej
- taniej
Googlemon podaje teraz dokładniejsze wyniki, szczególnie dla pozycji z pierwszej 30-tki. Co więcej, można na własne oczy przekonać się o wiarygodności sprawdzonych pozycji, bo serwis zapisuje najnowsze strony z wynikami odczytane z Google. W razie gdyby coś się nie zgadzało, przy każdej frazie jest link do zgłoszenia niezgodności.
Dla osób monitorujących więcej niż 16 fraz jest taniej – przy używaniu skryptu proxy na własnym serwerze. Abonament na proxy kosztuje 9,99 PLN miesięcznie.
Proxy jest to pośrednik pomiędzy Googlemonem a Google – serwis nie łączy się z wyszukiwarką bezpośrednio, a właśnie przy pomocy proxy. Skrypt proxy można pobrać po zalogowaniu się, wystarczy go wgrać na własny hosting i podać jego adres.
Szewc bez butów chodzi, czyli co ty k… wiesz o użyteczności
Dzisiaj wpadła mi w ręce książka Jakoba Nielsena i Marie Tahir pod tytułem Homepage Usability. Polski tytuł brzmi Funkcjonalność Stron WWW, a mowa jest tylko o stronach głównych – między innymi dlatego wolę czytać w oryginale.
Nawet autorzy o tym piszą:
Tylko 4% z badanych witryn stosowało biały tekst na czarnym tle. Mimo iż takie rozwiązanie również gwarantuje maksymalny możliwy kontrast, jednak większość ludzi uważa, że taki tekst czyta się gorzej niż czarny tekst na białym tle, który jest bardziej rozpowszechniony i bardziej przypomina tekst drukowany. Jeśli chodzi o tło, to 84% badanych stron głównych używa koloru białego. To rozwiązanie jest najprostsze i zazwyczaj również najlepsze, zwłaszcza jeśli białemu tłu towarzyszy czarny lub bardzo ciemny tekst.
Myślałem że może to polski wydawca tak zaszalał, ale nie – kolory są zgodne z amerykańskim oryginałem.
Sprawdza się stare przysłowie, że szewc bez butów chodzi.