sprawdzanie pozycji w google - logo Googlemon

Blog googlemon.pl

O monitorowaniu pozycji w Google i pozycjonowaniu

Liczy się tylko pierwszy (link)

skomentuj

Ostatnio miałem okazję zapoznać się pobieżnie ze Stomping The Search Engines 2. Na płycie jest kilkanaście prezentacji we flashu z narracją po angielsku.

Pierwszy link wg Stomper Net

Stomping The Search Engines: Liczy się pierwszy link

Zaciekawiło mnie to co autorzy mówią o linkowaniu wewnętrznym, a konkretnie o strukturze strony. A mówią że jeśli na stronie jest kilka linków do innej strony (np. do strony głównej), to Google bierze pod uwagę tekst (anchor) tylko pierwszego w kodzie HTML linka – nawet jeśli ten link ma atrybut nofollow. To znaczy, że na większości stron potencjalnie użyteczne linki z punktu widzenia SEO się marnują, bo nikomu przecież nie zależy na pozycjonowaniu pod hasłem “strona główna” czy podobnymi.

Co więcej, umieszczanie pozycjonowanych fraz w linkach na górze strony byłoby mocno niezręczne, po prostu głupio by to wyglądało gdyby np. link do strony głównej nazywałby się “monitorowanie pozycji”. Stomperzy proponują linki na górze zastąpić innymi, niewidzialnymi dla wyszukiwarki*, lewe menu nawigacyjne przenieść w kodzie za właściwy content, i linkować w treści.

Tylko co jeśli w treści nie ma jak? Czy linki w stopce będą OK? Historia o kolejności linków na matthewjamestaylor.com (co za domena!) sugeruje, że nie. Krótko mówiąc, autor twierdzi, że Google przykłada do linków wagę proporcjonalną do ich miejsca w kodzie HTML, to znaczy im wyżej, tym lepiej, a w stopce to już tylko popłuczyny.

Postanowiłem sprawdzić, czy śmiałe tezy Amerykanów są zgodne z rzeczywistością i rozpocząłem test, którego celem jest ustalenie:

  1. Czy wewnętrzne linkowanie ma znaczący wpływ na pozycje
  2. Czy rzeczywiście liczy się tylko anchor pierwszego linka
  3. I czy linki w stopce są OK czy gorsze od linków na górze strony

Test prawdopodobnie trochę potrwa, więc pamiętaj o regularnym odwiedzaniu tego bloga.

AKTUALIZACJA: Są już wyniki testu linkowania wewnętrznego.

* Jak uczynić linki niewidzialnymi dla Google? Zrobić katalog z przekierowaniem 301 lub 302 i w robots.txt zabronić dostępu do tego katalogu. W linku dać atrybut nofollow i linkować do przekierowania, np. /redirect/wlasciwa_strona.html. Cała ta zabawa ma na celu to, żeby nie linkować do docelowej podstrony z bezużytecznym anchorem.

23.02.2009, godz. 12:33

Skomentuj

You must be logged in to post a comment.