sprawdzanie pozycji w google - logo Googlemon

Blog googlemon.pl

O monitorowaniu pozycji w Google i pozycjonowaniu

Archiwum 01.2011

Geolokalizacja w Google – jest, czy nie ma?

skomentuj

Czytałem ostatnio artykuł o geolokalizacji na blogu Shpyo. Oto jeden z komentarzy:

najprostrzym dowodem na geolokalizację jest wpisanie w google.pl frazy “sony” to samo w google.de itp 🙂

W odpowiedzi zacząłem pisać własny komentarz, ale zamiast tego postanowiłem dać wpis na blogu.

W pierwszej kolejności przydałoby się rozróżnić, o geolokalizacji czego mówimy – serwera na którym jest strona, czy komputera szukającego?

Osobiście nie wierzę, że lokalizacja serwera ma znaczenie dla Google, bo ostatnio sprawdziłem adres hostingu wykupionego w Polsce, i okazało sie, że IP jest niemieckie. Takie przypadki mogą występować często, więc lokalizacja IP serwera jest dla Google raczej bezwartościowa.

Google zdecydowanie dopasowuje wyniki do wyszukującego. Wchodząc na google.pl, wiadomo, jest polski zestaw, np. na słowo “sony”. Wchodząc na google.com widać zestaw angielskojęzyczny, ale wystarczy w adresie zamienić parametr hl (język interfejsu) hl=en na hl=pl i są polskie wyniki.

Co do domen, domeny narodowe sugerują język witryny, ale Google jest mocne w jego wykrywaniu i w Webmaster Tools też można ustawić język, więc uważam że domena również nie odgrywa super wielkiego znaczenia. Tym bardziej że domeny narodowe bywają używane w innych językach, np. kliknij.to.

Ciekawi mnie sprawa linków ze strony w jednym języku na stronę w innym języku. Gdybym miał zgadywać, to bym powiedział że bardziej wartościowe są linki ze stron w tym samym języku, ale to tylko spekulacja. Przypadek Zgreda z utratą “geolokalizacji” mógłby sugerować, że Google bardziej wierzy linkom zewnętrznym co do określenia języka strony, niż samej stronie – podobnie jak przy określaniu pozycji bardziej wierzy tekstom linków.

22.01.2011, godz. 18:39

Kategoria: Pozycjonowanie

Zobacz, jak często ludzie wyszukują Twoje frazy w Google

jeden komentarz

Użytkownicy serwisu wybrali w sondzie najbardziej pożądaną nową funkcjonalność: pokazywanie miesięcznej ilości wyszukiwań każdej frazy w Google. Od dzisiaj to działa.

Uaktualnienie: funkcjonalność jest obecnie wyłączona z powodu braku dostępu do API Google.

Wykres pozycji z ilością miesięcznych wyszukiwań

Zaraz po frazie, w nawiasie, wyświetla się przeciętna ilość wyszukiwań miesięcznie. Jest to sama ilość, którą pokazuje Google Keywords Tool (narzędzie słów kluczowych) z ustawieniami lokalnymi:

  • kraj: Polska
  • język: polski
  • dopasowanie: dokładne

Po co Ci liczba wyszukiwań? Niewiele pożytku z wysokiej pozycji na określoną frazę, jeśli nikt tej frazy nie wyszukuje. I odwrotnie, dla popularnych fraz nawet miejsce pod koniec pierwszej dziesiątki jest cenne.

Googlemon odczytuje ilości wyszukiwań dla nowo dodanych fraz raz dziennie, więc liczba pokazuje się na drugi dzień po dodaniu świeżej frazy.

Google pobiera opłaty za odczytywanie ilości wyszukiwań, ale (przynajmniej na razie) ta funkcjonalność serwisu jest za darmo.

P.S.

Głosuj na blog googlemon.pl w konkursie na blog roku 2010! wyślij SMS o treści B00072 na numer 7122. Koszt SMS to 1,23 zł brutto.

20.01.2011, godz. 21:13

Kategoria: Googlemon

Test – czy wyróżniający się tytuł strony w wynikach wyszukiwania przyciąga odwiedzających?

skomentuj

Zapewne wiesz, że tytuł strony, czyli tag TITLE, jest ważny dla Google i przez to bardzo istotny przy pozycjonowaniu. Ale tytuł jest również bardzo ważny dla ludzi, bo w wynikach wyszukiwania widzi się tylko tytuł, opis (tag META DESCRIPTION) i adres strony. Przy tym tytuł jest większą czcionką i klika się go, więc najbardziej się wyróżnia.

Z punktu widzenia właściciela strony, webmastera czy marketera celem jest to, aby szukający kliknął właśnie na jego stronę. Zwykle dąży się do tego próbując zająć pierwsze, lub przynajmniej jedno z czołowych miejsc w wynikach wyszukiwania.

Jednocześnie wiadomo, że przed kliknięciem ludzie jednak skanują stronę z wynikami, szczególnie jeśli szukają produktów, a nie informacji. Dlatego można przypuszczać, że dobrze jest, jeśli nasz tytuł jakoś się wyróżnia i przyciąga uwagę.

Te przemyślenia skłoniły mnie do próby przetestowania przyciągających uwagę znaczków w tytule. Przeglądarki niestety nie pokazują prawidłowo w TITLE  nietypowych encji, takich jak ♥ ♦ ♣ ♠, ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby wstawić na początku tytułu coś prostszego, chociażby trzy gwiazdki (***). Tak też zrobiłem.

Tytuł strony w wynikach Google

Od jakiegoś czasu Google bardzo szybko indeksuje zmiany na stronie, więc chodziło tylko o to, żeby na okres testu utrzymać taką samą pozycję na określone frazy. Szczęśliwie się złożyło, że taka sytuacja zaistniała przez dwa tygodnie, od trzeciego do szesnastego stycznia, przy czym zmiana TITLE w wynikach pokazała się około ósmego-dziesiątego.

A więc, czy tytuł wyróżniony gwiazdkami pomaga w przyciągnięciu odwiedzających? Porównanie ilości nowych wizyt w pierwszym i drugim tygodniu testu (wejścia z Google, z badanych fraz) sugeruje, że tak. Niezbyt ścisła metodologia i niewielki rozmiar próby nie pozwala stwierdzić tego jednoznacznie, ale wyniki są na tyle obiecujące, że warto przyjrzeć się tej sprawie bliżej.

17.01.2011, godz. 23:21

Kategoria: Biznes,Optymalizacja

Zmiana adresu bloga na WordPressie

skomentuj

Tak za pamięci, może komuś się przyda: aby zmienić adres bloga, np. z /pozycjonowanie na /blog, nie wystarczy przenieść pliki do nowego katalogu. Trzeba jeszcze zmienić adres w pliku .htaccess oraz w bazie danych, przynajmniej w dwu miejscach:

  • tabela options, wartości siteurl i home
  • tabela posts, kolumna guid – we wszystkich postach. Najłatwiej to zrobić edytując plik SQL (eksport – edycja – import).

W sumie nie jest to fizyka kwantowa, ale dałoby się tak to zaprogramować żeby wystarczył jeden wpis w panelu administracyjnym.

04.01.2011, godz. 14:57

Kategoria: Sprawy techniczne